Pişmaniye

Pişmaniye to turecki smakołyk, przypominający z wyglądu i tekstury watę cukrową, jednakże różniący się od niej składnikami, metodą przygotowania i rozmiarami. Pişmaniye powstaje z mąki pszennej, masła i cukru, z dodatkiem wanilii, a czasami również pistacji lub kakao.

Pişmaniye

Chociaż obecnie z wytwarzania pişmaniye słyną tureckie miasta Izmit i Mudurnu, historia przysmaku sięga w głąb Azji, gdzie w Iranie znany jest jako pesmek.

Nazwa pişmaniye oznacza dosłownie skruchę lub ubolewanie, podobno ze względu na wysoki stopień trudności w przygotowaniu słodyczy. Tradycyjnie przygotowywano je ręcznie w zaciszu domowym, ale obecnie ten obyczaj zanika, zastąpiony przez na wpół zmechanizowany proces produkcyjny.

Pişmaniye

Inne nazwy tego smakołyku to tel helva (druciana chałwa), çekme helva (ciągnięta chałwa), tel tel, tepme helva oraz keten helva (lniana chałwa).

Aby przygotować pişmaniye należy przyrządzić gorący syrop z cukru, wody i kwasku cytrynowego. Następnie na rozgrzanym tłuszczu praży się mąkę pszenną, a potem ugniata się te dwa półprodukty aż do uzyskania lekkiej, przypominającej watę konsystencji. Gotowe pişmaniye dzielone jest na niewielkie sześciany lub romby.

Pişmaniye

Z pişmaniye wiąże się jedno z moich weselszych wspomnień z podróży po Turcji. Wieki temu, w trakcie wycieczki objazdowej organizowanej przez znane polskie biuro podróży pilot częstował uczestników zakupionym na stacji benzynowej pişmaniye, tłumacząc jednocześnie, że jest to wielki przysmak turecki, a mianowicie - kandyzowana owcza wełna. Wiele osób wzdrygało się przed jej skosztowaniem... Ten sam pilot wytłumaczył wycieczce, że podczas targowania się w sklepie czy na bazarze najlepiej jest wytłumaczyć sprzedawcy po turecku, że towar jest zbyt drogi, mówiąc seni seviyorum. Dwie blond uczestniczki nawet mu uwierzyły i nie mogły się później opędzić od tureckich adoratorów...

Odpowiedzi

turecki smakołyk

pişmaniye jest naprawdę przepyszne, gorąco polecam, słodka o posmaku chałwy, sama rozpływa się w ustach :). Pakowana jest w postaci dość mocno zwiniętych "kulek", po kilka sztuk do pudełka. Problemu z ich zakupem raczej nie powinno być (ja swoją kupowlałam na przydrożnej stacji benzynowej). Są koloru białego lub beżowego. Pyszności :) pozdrawiam serdecznie Becik

hehehehh

ej ! no ale co to znaczy seni seviyorum????

Wszystko to prawda :) a

Wszystko to prawda :) a jeśli chodzi o cenę to w markecie BIM 500 g kosztuje 2,45 TL