Podróżnik:
Z samego rana miś pluszowy Pooky wyruszył na wyprawę po Turcji. Rozpoczął ją w Stambule, na dworcu kolejowym Haydarpaşa. Ponieważ misie pluszowe zazwyczaj podróżują na własną łapę, zabrał ze sobą plecaki pełne miodu.
Pociągiem ze Stambułu miś Pooky dojechał aż do położonej we wschodniej Turcji Malatyi czyli stolicy moreli. Po długiej podróży zrelaksował się w ogrodzie herbacianym, w samym centrum miasta.
Z Malatyi jest już niedaleko na górę Nemrut. Miś Pooky bardzo chciał tam dotrzeć i na własne ślepka sprawdzić, czy nie stoi tam kamienny posąg jakiegoś starożytnego niedźwiedzia. Niestety, nie udało mu się dojrzeć żadnego krewniaka.
Góra Nemrut tak się misiowi Pooky spodobała, że postanowił zostać tam na noc i poczekać na wschód słońca. Oczekiwanie na wieczór umilały mu piękne widoki i ciekawe formy skalne.
Podobno na dalekim wschodzie Turcji powstają najsmaczniejsze miody! Miś Pooky pojechał więc aż do miasta Van, gdzie napełnił brzuszek pysznym miodem, uzupełnił też szybko spadające zapasy w plecaku.
Pluszowe misie nie lubią kąpieli, więc wody jeziora Van miś Pooky podziwiał z bezpiecznej odległości.
Południowo-wschodnia Anatolia słynie z najsłodszych słodyczy - to region, w którym miś Pooky chciałby zamieszkać na stałe. Oczywiście nie samym miodkiem misie żyją, więc Pooky zajrzał w Antakyi do słynnego muzeum z mozaikami antycznymi.
"Jeszcze tylko chwila relaksu w ogrodzie muzealnym i będę gotowy do dalszej podróży" pomyślał miś Pooky i... zapadł w miłą, popołudniową drzemkę.
Zwiedzanie ruin miast antycznych jest trudne dla małych, pluszowych niedźwiadków. Miś Pooky utknął podczas wspinaczki po ścianie budynku w Kanlıdivane, ale na szczęście był pluszowy i udało mu się wyswobodzić.
Najpyszniejszy kajmak turecki wyrabiany jest w Afyonie! Miś Pooky postanowił przekonać się o tym osobiście, a przy okazji - wdrapał się na szczyt wzgórza, na którym stała potężna twierdza. "Taka wspinaczka tylko wzmaga apetyt" stwierdził Pooky, marząc o dokładce słodkiej śmietanki.
Trzeba przyznać, że widoki z twierdzy w Afyonie warte były wysiłku, miś Pooky długo patrzył z wysokości obwarowań na miasteczko.
W drodze nad morze Pooky odwiedził miasteczko Yatağan. usłyszał od kogoś, że działająca w nim elektrownia została zbudowana w latacy 80-tych XX wieku przy dużym udziale Polaków.
"Czas na odpoczynek nad morzem!" postanowił miś Pooky i pojechał do słynnego egejskiego kurortu Kuşadası. "Trochę zbyt tłoczno w tym miasteczku" zmartwił się miś na widok potężnego statku wycieczkowego, z którego właśnie wysiadła duża grupa turystów.
Misie pluszowe cenią sobie wygody, ale od czasu do czasu czują zew natury. W przypadku misia Pooky ten kontakt z naturą objawiał się noclegami w namiocie. "Ale się nie wyspałem, strasznie twarda ta karimata" narzekał Pooky rano.
Miś Pooky postanowił zajrzeć też do Bodrum. Podobno wybrzeże egejskie w Turcji słynie z najlepszych miodów piniowych i nasz bohater musiał je przetestować osobiście. Przy okazji odwiedził pozostałości słynnego Mauzoleum, jednego z Siedmiu Cudów Świata.
Na kempingu w Güvercinlik miś zakończył zwiedzanie Turcji wspaniałą imprezą przy świetle świec. "Cóż to była za wyprawa, będzie o czym opowiadać kolegom!" pomyślał zadowolony.
Odpowiedzi
Pooki Wędrowniczek!
Wysłane przez lukroman w
Pooki Wędrowniczek! Wszystkie pluszaki mu zazdroszczą. Zwłaszcza dzisiaj :)